Mistrzostwa Europy Mężczyzn Rosja 2007

Rozpoczynamy wrześniowe Mistrzostwa Europy w siatkówce, najpierw panowie, potem panie.

Polska - Belgia 1:3 (22:25, 25:23, 14:25, 24:26)
Polska: Paweł Zagumny (5 pkt.), Grzegorz Szymański (8 ), Łukasz Kadziewicz (13), Daniel Pliński (9), Michał Winiarski (9), Sebastian Świderski (4), Piotr Gacek (libero) oraz Michał Bąkiewicz (3), Robert Prygiel (2), Bartosz Kurek (1).
Belgia: Frank Depestele (4), Kristof Hoho (14), Jo van Decraen (6), Christof van Goethem (10), Wouter Verhelst (6), Gert van Welle (26), Manuel Callebert (libero) oraz Arne Poelman (0), Matthijs Verhanneman (0)

Niestety na inaugurację przegraliśmy w stylu, który nie przystoi medalistom mistrzostw świata. Przegraliśmy z zespołem, który jest w trzeciej lidze światowej, któremu jednak dziś wychodziło praktycznie wszystko, a w szczególności serwis i obrony. A my? Ospali, powolni, bez poweru. Zagrywka beznadziejna (jak już Zagumny zaczął psuć to znaczy, że było fatalnie), przyjęcie katastrofalne, co uniemożliwiło grę kombinacyjną. Widać jak wiele w naszym zespole zależało od Wlazłego i Gruszki.
Już na początek postawiliśmy się w fatalnej sytuacji. Właściwie jeśli w niedzielę nie wygramfinał w ME jest bardzo ważny ze względu na awans do Pucharu Świy z Rosją, co przy tej formie jest mało realne, to szanse na awans to półfinałów są minimalne. Wielka szkoda, bo ata.

ME siatkarzy 2007, Grupa B, Moskwa
Polska - Turcja 3:1 (20:25, 25:18, 25:20, 25:11)

Polska: Paweł Zagumny (4), Grzegorz Szymański (21), Michał Winiarski (15), Sebastian Świderski (6), Łukasz Kadziewicz (8 ), Daniel Pliński (8 ), Piotr Gacek (libero) oraz Michał Bąkiewicz (2), Robert Prygiel.

Turcja: Ahmet Tocoglu (8 ), Sinan Cem Tanik (8 ), Volkan Guc (15), Fatih Ulusoy (8 ), Ulas Kiyak (6), Nuri Sahin (libero) oraz Ozkan Hayirli, Akif Gokhan Oner (1).

Po fatalnym rozpoczęciu mistrzostw z Belgami już nie wspominam, bo to była porażka z gatunku tych najbardziej sensacyjnych. Dziś (a w sumie to już wczoraj) niewiele brakowało, a sytuacja by się powtórzyła. Pierwszy set niby cały czas na remis, ale to Turcy gromadzili sobie przewagę cały czas i dzięki temu wygrali seta. Czarny sen trwał dalej. Na szczęście Polacy przebudzili się w drugim secie, wygrywając go raczej spokojnie. W trzecim znowu nam się odrobinkę przysnęło, co mogło się to zakończyć fatalnie, ale na całe szczęście wszystko się szczęśliwie ułożyło.

Czwarty set to już całkowite przebudzenie biało-czerwonych. Praktycznie wszystko nam wychodziło, a Turcy nie istnieli na boisku. Oby tak zostało do końca tych mistrzostw. Mam nadzieję, że Rosję uda nam się pokonać i wyjdziemy spokojnie z grupy, a nie będziemy musieli czekać na liczenie małych punktów co jest już typową loterią.

Polska - Rosja 0-3 (-22,-23,-14). Do drugiej rundy wchodzimy z bilansem dwóch porażek... Przed nami 3 mecze w drugiej rundzie ale o medal ME będzie bardzo ciężko...

0-3 z Finami, to już koniec mistrzostw

Z Bułgarią i Włochami po 2 : 3 Polscy siatkarze przegrali 2:3 (23:25, 23:25, 28:26, 25:20, 9:15) z Włochami.
Miał być medal, a skończyło się na przegraniu 5 z 6 meczy i zajęciu 11-12 miejsca.

Oby jak najmniej takich turniejów i meczy w Polskim wykonaniu. Te mistrzostwa zakończyły się dla nas jedną wielką porażką. 11 miejsce jest najsłabszym naszym miejscem na ME w całej historii naszych występów na tej imprezie.

Gry nie będę komentował, bo nie było takowej przez dłuższy czas, więc nawet nie ma co komentować: ( Kilka fragmentów może i było siatkówki na naszym normalnym poziomie, ale to starczyło na wygranie tylko kilku setów i nic więcej.

Gra bez kapitana i najlepszego atakującego musiała się tak skończyć. Jednak Szymański i Prygiel to nie to samo co Wlazły.

EDIT: Po tym co widziałem do tej pory na 99% typuje Rosjan do tytułu ME.

Znamy pary półfinałowe

Hiszpania zagra z Finlandią i Rosja z Serbią w półfinałach Mistrzostw Europy odbywających się w Moskwie i Sankt Petersburgu.

Zgodnie z obowiązującymi od tych Mistrzostw Europy regułami Europejskiej Federacji Siatkarskiej (CEV) pary półfinałowe wyłoniono w drodze losowania. Stało się jednak tak, jak stałoby się także zgodnie ze starymi regułami - pierwsza drużyna grupy E trafiła na drugą z grupy F, a zwycięzca grupy F na drugi zespół grupy E.

ME siatkarzy 2007, pary półfinałowe:

Hiszpania - Finlandia
Rosja - Serbia

Chyba nikt tutaj nie spodziewał się przed mistrzostwami, że w finale zagra ktoś z pary FIN/ESP. Dla mnie jest to wielka sensacja. Osobiście dla mnie jak i dla wielu ekspertów finał miał wyglądać POL-ROS i inne rozwiązania raczej można by traktować jako niespodziankę. Dlatego postawę Finów należy uznać za mega sensacje.