Artykuły na temat polskiej piłki nożnej

Nie Orange Ekstraklasa, a Plus Ekstraklasa - tak może nazywać się piłkarska liga w Polsce - pisze "Gazeta Wyborcza". Spółka zarządzająca rozgrywkami prowadzi zaawansowane negocjacje z Polkomtelem, operatorem sieci komórkowej Plus GSM i konkurentem Orange. Innym poważnym kandydatem na sponsora tytularnego ekstraklasy jest też koncern LG Electronics.

Nazwę nowego sponsora ligi poznamy najpóźniej w przyszłym tygodniu. Jeszcze w tym miesiącu spółka Ekstraklasa ma podpisać nową umowę dotyczącą sprzedaży praw do pokazywania ligi w telewizji.

Nazwa sponsora będzie się pojawiała w głównym wydaniu wiadomości w "Jedynce", a także w magazynie, serwisach w "Dwójce" i kanale sportowym TVP. To możliwość dotarcia do nieporównanie większej liczby kibiców niż miało Orange - uważa wiceprzewodniczący Rady Nadzorczej Ekstraklasy Jacek Masiora.

"Gazeta Wyborcza"

ŁKS otrzymał licencję

Komisja Odwoławcza ds. Licencji PZPN przyznała we wtorek sportowej spółce ŁKS licencję na grę w ekstraklasie. Po raz trzeci z kolei łódzki klub prawo do gry w najwyższej klasie rozgrywkowej otrzymał po złożeniu odwołania.

W siedzibie PZPN Łódzki Klub Sportowy reprezentowali Andrzej Pożarlik, który w poniedziałek złożył rezygnację z funkcji prezesa piłkarskiej spółki ŁKS oraz pełnomocnik zarządu klubu Jarosław Bielski. Po zakończeniu posiedzenia komisji Pożarlik powiedział, że podobnie jak w dwóch poprzednich sezonach ŁKS do dokumentów licencyjnych musiał dołączyć umowę na korzystanie ze stadionu GKS-u Bełchatów.

- Na naszym obiekcie administrowanym przez MOSiR nie zostały wykonane niezbędne prace remontowe i w tej chwili ten stadion nie spełnia wymogów licencyjnych. Dlatego musieliśmy podpisać umowę z GKS-em Bełchatów na korzystanie z ich obiektu. Mam nadzieję, że przed rozpoczęciem kolejnego sezonu niezbędne prace na naszym stadionie zostaną wykonane i będziemy mogli grać na własnym obiekcie - powiedział Pożarlik.

Na łódzkim stadionie nie zostały m.in. pomalowane na żółto bramy ewakuacyjne. Brakuje też zadaszenia nad wszystkimi miejscami na ławkach rezerwowych. Jeżeli zarządzający obiektem MOSiR wykona niezbędne prace i przedstawiciele Komisji Licencyjnej nie będą mieli żadnych zastrzeżeń do stanu obiektu, to ŁKS otrzyma zgodę na grę na własnym stadionie. Jeśli nie, mecze w roli gospodarza będzie musiał rozgrywać w Bełchatowie.

źródło: PAP

Tak debiutował Roger
Michał Szadkowski, Reutlingen
2008-05-27, ostatnia aktualizacja 2008-05-28 03:43
Zobacz powiększenie
Fot. Kuba Atys / AG
Roger Guerreiro zadebiutował w oficjalnym meczu kadry. Strzelił nawet bramkę, ale sędzia jej nie uznał. Po przerwie zmienił go Euzebiusz Smolarek
ZOBACZ WIDEO

*
Entliczek, pentliczek, co zrobi Beenhakker? [link widoczny dla zalogowanych]

Entliczek, pentliczek, co zrobi Beenhakker?

ZOBACZ TAKŻE

* Beenhakker: Ludziom, którzy przejmują się wynikami, przypominam... (27-05-08, 23:03) [link widoczny dla zalogowanych]
* Niemcy remisują i drżą o Schweinsteigera (27-05-08, 18:54) [link widoczny dla zalogowanych]
* Duńczycy poważnie traktują mecz z Polską (27-05-08, 18:32) [link widoczny dla zalogowanych]
* Po fazie grupowej Euro 2008: Polska wpadnie na Czechów, a potem na Niemców? (27-05-08, 16:50) [link widoczny dla zalogowanych]

Roger rozegrał 45 minut w meczu z Albanią i był to niezły występ. Brazylijczyk z polskim paszportem miał skromny udział przy bramce Żurawskiego. Piłkarz Legii uchylił się przed piłką, którą z autu w pole karne wrzucił Wasilewski, a to zdekoncentrowało obrońców Albanii. W 16 minucie stanął przed szansą strzelenia bramki, ale zmarnował dogodne podanie Łobodzińskiego. Na pięć minut przed końcem strzelił nawet bramkę, sędzia jej jednak nie uznał.

Sport.pl sprawdził jak grał Roger

Statystyki Rogera /
Kontakty z piłką 22
Straty 2
Asysty 0,5*
Strzały 1
Celne 0
Podania 18
Celne 15
Podania kluczowe 0
Przechwyty 1
Spalone 0
Dryblingi 4
Dryblingi udane 4
Faulowany 1
Faulował 0
*Pół asysty za skromny udział przy bramce

Blogi:

Jak Żurawski załatwił Rogera [link widoczny dla zalogowanych]

Czyżby Roger ożywił trupa [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

LECH POZNAŃ w Pucharze UEFA, Widzew Łódź w drugiej lidze, a Podbeskidzie… w ekstraklasie. Niemożliwe? Niekoniecznie! Chociaż już przed dwoma tygodniami zakończył się sezon Orange Ekstraklasy, a kilka dni temu skończyły się rozgrywki drugoligowe trzynaście klubów nadal nie wie, o co gra.
I tak skomplikowaną sprawami korupcyjno-licencyjnymi sytuację dodatkowo skomplikował wczoraj PZPN. Na wniosek Śląska Wrocław wywrócona została tabela drugiej ligi, ponieważ mimo zaklepanej fuzji z Groclinem, klub wystąpił o oddzielną licencję dla Śląska. I tak na dworcu w Gdyni piłkarze Jagiellonii dowiedzieli się, że w barażu nie zagrają z Arką Gdynia, ale... z Piastem Gliwice. Wycieczka nad morze czekała ich około 10 tysięcy złotych.
To nic w porównaniu z tym co przeżyli w Gliwicach. Na Śląsku odbyła się już feta z okazji historycznego awansu do ekstraklasy. Piłkarze liczyli premie i planowali urlopy, tymczasem okazało się, że czeka ich jeszcze baraż. Mało? Otóż może się okazać, że rozegrany baraż był niepotrzebny. Jeżeli bowiem podtrzymana zostanie decyzja o degradacji Zagłębia Lubin, Jagiellonia i Piast i tak zagrają w przyszłym sezonie w ekstraklasie. O ile oczywiście Jagi nie zdegraduje WD PZPN, a Piast otrzyma licencję. Żeby nie było za pięknie.
To dopiero czubek góry lodowej. Rzecznik PZPN Zbigniew Koźmiński oświadczył, że jeżeli do końca tygodnia nie nastąpi fuzja Śląska z Dyskobolią, to do europejskich pucharów zgłoszony zostanie klub z Grodziska, który w następnym sezonie przestanie istnieć. Nowy Śląsk tym samym nie będzie mógł zagrać w Pucharze UEFA, a miejsce to otrzyma LECH POZNAŃ.
Kto zatem wystąpi Pucharze Intertoto? Pierwsze w kolejności jest Zagłębie Lubin. Miedziowi jednak są ukarani degradacją za korupcję i jeżeli Związkowy Trybunał Piłkarski podtrzyma tą decyzję to miejsce w Pucharze Intertoto przypadnie Koronie Kielce. Tyle, że w czwartek Wydział Dyscypliny PZPN może kielczan zdegradować z korupcję. Wówczas przepustkę do europejskich pucharów otrzyma Cracovia – nad którą uwaga, uwaga, też ciąży widmo degradacji. Następny w kolejce jest Górnik Zabrze.
Sytuacje dodatkowo może skomplikować Polonia Bytom. Do piątku klub ma otrzymać licencję na grę w ekstraklasie, co jednak, jeżeli tak się nie stanie? Wówczas śląski klub zostanie przesunięty na ostatnie miejsce w tabeli i spadnie do drugiej ligi. Barażu uniknie w ten sposób Jagiellonia, a ukarany degradacją Widzew nie spadnie do trzeciej, ale do drugiej ligi, bo "sportowo" utrzyma się w Ekstraklasie. Jeżeli ktoś myśli, że sprawy już nie mogą się bardziej skomplikować jest w błędzie.
Na cień szansy w całym zamieszaniu liczy także Znicz Pruszków, a nawet szóste w drugiej lidze Podbeskidzie Bielsko Biała. Oba zespoły teoretycznie mają szansę na występy w ekstraklasie, o ile PZPN w czerwcu przyspieszy z degradowaniem i obejmie tą karą przynajmniej jeszcze dwa nowe kluby.
Na występy w ekstraklasie liczy też Polonia Warszawa. Jak? Otóż Śląsk, który po fuzji ma grać na licencji Dyskobolii, stara się także o licencję, która wywalczył na zapleczu ekstraklasy, zajmując drugie premiowane awansem miejsce na koniec sezonu. Tylko po to, aby je odsprzedać. Mówi się, że w tej sprawie prowadzono rozmowy z Polonią Warszawa .

wp.pl

Rezygnacja z Pucharu UEFA
Napisał Roman Zieliński
Wednesday, 28 May 2008

Do szczegółów jeszcze wrócimy, ale na dziś można stwierdzić iż niemal na pewno we Wrocławiu nie będzie Pucharu UEFA. Taką decyzję podjął po rozmowie z ponad dwudziestoosobową reprezentacją fanatyków Śląska. Łatwo mu to nie przyszło, lecz prawdę powiedziawszy z taką decyzją liczył się idąc na rozmowę. Dyskusja trwała półtora godziny i były momenty, w których zdawało się, ze jej koniec nastąpi przedwcześnie. ...

Ostatecznie ustalono, że Drzymała o grę w Pucharze UEFA nie wystąpi, choć wiąże się to z brakiem dochodów na poziomie 4 milionów złotych. Jakie były argumenty obu stron – to zostanie już tajemnicą, jednak nić porozumienia została osiągnięta.

*

W rozmowie z prezydentem Dutkiewiczem, która postaram się przeprowadzić jeszcze dzisiaj, przedstawię wasz pogląd. Jestem skłonny zrezygnować z występów w Pucharze UEFA, skoro jest to nie do przyjęcia – stwierdził. Oprócz tego poruszano kwestię kontynuacji historii klubu, co również rozstrzygnięto po myśli fanów.

Teraz to, jaki będzie miał kształt nasz Śląsk są w rekach samego Drzymały, Dutkiewicza i radnych Wrocławia. Oraz niby nieobecnego w tych rozmowach ministra spraw wewnętrznych i administracji.

Nasze komentarze po tym wydarzeniu – już wkrótce na Fanie.

Roman Zieliński

[link widoczny dla zalogowanych]

Dyskobolia Grodzisk zrezygnowała z Pucharu UEFA!
Piotr Leśniowski2008-05-29, ostatnia aktualizacja 2008-05-29 11:35

Władze grodziskiego klubu zdecydowały, że przed fuzją ze Śląskiem Wrocław rezygnują z gry w Pucharze UEFA.
Przed nowym sezonem Dyskobolia, która zajęła trzecie miejsce w poprzednich rozgrywkach i wywalczyła prawo gry w europejskich pucharach, ma się połączyć ze Śląskiem Wrocław. Dla kibiców we Wrocławiu fakt gry w Pucharze UEFA był niedopuszczalny, bo prawo to wywalczył nie Śląsk, a zespół z Grodziska.

Czwarte miejsce w lidze zajął LECH POZNAŃ i to on prawdopodobnie zajmie miejsce w Pucharze UEFA.

Źródło: Gazeta Wyborcza Poznań

ECH w Pucharze UEFA

Polski Związek Piłki Nożnej podjął decyzję, iż w miejsce Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski, który zrezygnował z prawa startu w europejskich pucharach w sezonie 2008/2009, do najbliższej edycji Pucharu UEFA zostanie zgłoszony LECH POZNAŃ.

Po konsultacji z Wydziałem Dyscypliny PZPN postanowiono również, że w rozgrywkach Pucharu Intertoto, w których miał występować klub z Poznania, nasz kraj reprezentować będzie Cracovia.

źródło: PZPN

Decyzje PZPN: Polonia Bytom bez licencji. Piast Gliwice w ekstraklasie!
Maciej Blaut
2008-05-30, ostatnia aktualizacja 2008-05-30 14:28
Zobacz powiększenie
Fot. Kuba Atys / AG
Komisja Odwoławcza PZPN-u ds. licencji rozpatrywała w piątek wniosek Polonii Bytom o przyznanie jej prawa do występów w ekstraklasie w sezonie 2008/2009. Decyzją komisji klub z Bytomia licencji jednak nie dostał. Oznacza to, że w ekstraklasie zagra drużyna Piasta Gliwice
ZOBACZ TAKŻE

* Pseudokibice zatrzymani po bójkach podczas finału Pucharu Polski (30-05-08, 11:25) [link widoczny dla zalogowanych]
* Holendrzy i Włosi szkolili polskie kluby piłkarskie (29-05-08, 21:11) [link widoczny dla zalogowanych]
* Kluby zarobią krocie na Euro (29-05-08, 21:08) [link widoczny dla zalogowanych]
* Trener Białek pozostaje w Wodzisławiu (29-05-08, 20:00) [link widoczny dla zalogowanych]
* Giza w Legii, a Cracovia w Intertoto (29-05-08, 19:54) [link widoczny dla zalogowanych]
* Polonia Bytom wynajęła stadion w Wodzisławiu (29-05-08, 19:34) [link widoczny dla zalogowanych]

SERWISY

* Informacje [link widoczny dla zalogowanych]
* Piłka Nożna [link widoczny dla zalogowanych]

Widzew w II lidze! [link widoczny dla zalogowanych]

- Usłyszeliśmy m.in., że za późno złożyliśmy dokumenty finansowe - mówi Andrzej Izydorczyk, wiceprezes Polonii.

Działacze byli przekonani, że ich wizyta w Warszawie będzie formalnością. Dzień wcześniej podpisali bowiem umowę z Wodzisławiem o wynajem stadionu Odry na organizację meczów ekstraklasy. Dostali też zgodę ministra sportu na występy w ekstraklasie jako stowarzyszenie.

Polonia jest pierwszym klubem pozbawionym prawa do gry w ekstraklasie, pomimo sportowego utrzymania. Dzisiaj formalnie przesunięto ją na ostatnie miejsce w tabeli - ex aequo z Zagłębiem Sosnowiec [link widoczny dla zalogowanych] . Na miejscu barażowym jest teraz Widzew Łódź [link widoczny dla zalogowanych] . Zgodnie z regulaminem, jako klub zdegradowany, nie będzie grał jednak w barażu, ale zostanie relegowany o jedną klasę, czyli do drugiej ligi. Skorzystają na tym Jagiellonia Białystok [link widoczny dla zalogowanych] i Piast Gliwice. - Już dzwoniono do mnie z PZPN-u, że jesteśmy w ekstraklasie- mówi Józef Drabicki, dyrektor Piasta.

Decyzja Komisji Odwoławczej oznacza również, że Widzew Łódź w sezonie 2008/2009 zagra w drugiej, a nie w trzeciej lidze.

[link widoczny dla zalogowanych]

Piotr Rocki w Legii - sensacyjny transfer
mac
2008-05-30, ostatnia aktualizacja 2008-05-30 18:01
Zobacz powiększenie
Fot. Lukasz Cynalewski / AG
Wicemistrz Polski podpisał kontrakt z 34-letnim napastnikiem występującym przez ostatnie trzy lata w Groclinie Grodzisk Wlkp - podała oficjalna strona warszawskiego klubu.
ZOBACZ TAKŻE

* Słynny "Misiek" zatrzymany po bójce podczas finału Pucharu Polski (30-05-08, 14:42) [link widoczny dla zalogowanych]
* Smolarek nie zostanie trenerem Widzewa (30-05-08, 14:29) [link widoczny dla zalogowanych]
* Decyzje PZPN: Widzew w II, a nie III lidze! (30-05-08, 13:45) [link widoczny dla zalogowanych]
* Decyzje PZPN: Polonia Bytom bez licencji. Piast Gliwice w ekstraklasie! (30-05-08, 13:36) [link widoczny dla zalogowanych]
* Ciemno ci? Kup jupitery ze stadionu Zagłębia (30-05-08, 09:25) [link widoczny dla zalogowanych]
* Giza w Legii, a Cracovia w Intertoto (29-05-08, 19:54) [link widoczny dla zalogowanych]

SERWISY

* Orange Ekstraklasa [link widoczny dla zalogowanych]

To pierwszy letni transfer Legii. Sensacyjny. Rocki zbliża się do końca kariery - ma 34 lata i był raczej bliski przejścia do Odry Wodzisław [link widoczny dla zalogowanych] . Pochodzi jednak z Warszawy, jak wielokrotnie powtarzał jest kibicem Legii i być może wzięli to pod uwagę szefowie klubu z Łazienkowskiej.

Rocki występował też przez kilka sezonów w Polonii Warszawa.

[link widoczny dla zalogowanych]

Radni PO podzieleni w sprawie fuzji Śląska
Gazeta Wyborcza | 2008.05.31 09:43
Po spotkaniu z prezydentem Wrocławia Rafałem Dutkiewiczem, radni miejscy PO wciąż nie wiedzą, czy zagłosują za fuzją piłkarskiego Śląska z Groclinem. Chcą spotkać się z biznesmenem Zbigniewem Drzymałą.

Dutkiewicz musi szukać wsparcia u radnych Platformy Obywatelskiej lub Prawa i Sprawiedliwości, bo jego klub w radzie - choć największy - nie wystarczy do przyjęcia fuzji. Wprawdzie w piątek poparcie dla połączenia drużyn piłkarskich zadeklarowała dwójka radnych SLD, to do większości wciąż brakuje jednego głosu. Na 37 radnych - klub prezydenta ma 16, PO - 13, PiS - 5, lewica - 2, jeden radny jest niezrzeszony.

W czwartek wieczorem z Platformą prezydent Rafał Dutkiewicz rozmawiał prawie dwie godziny. Radni wyszli ze spotkania nieprzekonani. Z naszych informacji wynika, że klub podzielił się w sprawie fuzji. Co budzi wątpliwości części Platformy?

* przejęcie przez gminę Wrocław wybudowanego przez Drzymałę w Grodzisku kompleksu sportowego. Radni PO uważają, że na tej transakcji interes zrobi tylko Drzymała, który pozbędzie się obiektu. A po co miastu nieruchomości w Grodzisku? - pytają. Wiemy, że Rafał Dutkiewicz obiecał przedstawić wycenę budynków;

* radni chcą wiedzieć, czy obecny trener Śląska Ryszard Tarasiewicz pozostanie w klubie. Część z nich zdecydowanie się tego domaga.

Radny Michał Bobowiec: - Pan Tarasiewicz jest emocjonalnie związany ze Śląskiem i mając zespół ze słabszym składem niż Arka Gdynia zajął wyższe miejsce w tabeli, dlatego powinno się podpisać z nim kontrakt. Jeśli jednak Śląsk ma walczyć o mistrzostwo Polski, a w przyszłości o Ligę Mistrzów, to powinno się pomyśleć o znanym trenerze z najsilniejszej ligi, takiej jak angielska, włoska, czy hiszpańska. Przecież to Leo Beenhakker jako pierwszy wprowadził naszą reprezentację do finałów Mistrzostw Europy. Przykładowo, można zatrudnić kogoś tak znanego, jak zwolniony niedawno szkoleniowiec Chelsea Avram Grant, przy którym uczyłby się Tarasiewicz.

Więcej w "Gazecie Wyborczej"

Wisła będzie grała poza Krakowem

Europejskie puchary i liga na Stadionie Śląskim, a Puchar Ekstraklasy i Puchar Polski w Tarnowie. Tak mistrzowie Polski chcą przetrwać modernizację Stadionu im. Henryka Reymana

Tuż po zakończeniu sezonu rozpoczęła się rozbiórka trybuny C na obiekcie Wisły. Robotnicy najpierw zdemontowali krzesełka, potem wkroczył ciężki sprzęt, który zburzył betonową konstrukcję, a koparki właśnie wywożą gruz. Przygotowanie terenu pod budowę nowej trybuny wschodniej powinno zakończyć się w lipcu. Sektory od strony ul. Reymana pomieszczą około 11 tys. widzów. To czwarty etap modernizacji po wybudowaniu trybun południowej i północnej oraz pawilonu multimedialnego. Powstanie całego obiektu pochłonie około 300 mln zł.

Urząd miasta, właściciel stadionu Wisły, jest jednak dopiero w trakcie przygotowywania dokumentacji do przetargu. Sama procedura, o ile nie będzie protestów, zajmie około 40 dni. - Dlatego bardzo starannie przygotowujemy dokumenty, by uniknąć takich problemów - zapewnia Barbara Janik, dyrektorka Biura ds. Euro 2012 w Krakowie. - Spodziewamy się protestów, dlatego harmonogram prac uwzględnia ewentualne opóźnienia z tego powodu.

Komunikat o przetargu powinien ukazać się w BIP (Biuletyn Informacji Publicznej) jeszcze w czerwcu. Według Janik budowa trybuny wschodniej rozpocznie się w sierpniu i potrwa rok.

Z tego powodu Wisła w europejskich pucharach przez najbliższe dwa lata (o ile zakwalifikuje się też w przyszłym sezonie) będzie musiała grać poza Krakowem. W grę wchodzi właściwie tylko Stadion Śląski. Dyrektor chorzowskiego obiektu z otwartymi rękami czeka na mistrzów Polski, choć oczywiście najbardziej smakowitym kąskiem jest Liga Mistrzów. - Jak tylko się okaże, że Wisła awansowała, to zrobimy wszystko, by organizować te mecze u siebie - twierdzi Marek Szczerbowski, dyrektor Stadionu Śląskiego.

Krakowianie w Chorzowie chcą grać w eliminacjach LM, a także w rundzie wiosennej ekstraklasy (jesienią jeszcze będą u siebie, bo wyłączone z użytku będą tylko sektory powstające od strony ul. Reymana). Jednak w kwietniu 2009 roku rozpocznie się budowa trybuny zachodniej, a także obniżanie murawy i według harmonogramu prac do września nie będzie możliwości organizacji meczów ligowych przy Reymonta.

- Negocjacje zaczynam od Chorzowa, bo stadion ma licencję, a obiekt w Tarnowie nie. Chciałbym dogadać się co do terminów zarówno na wiosnę, jak i jesień 2009 roku, bo różnie może być z dotrzymaniem terminu modernizacji Wisły - mówi Marek Wilczek, prezes mistrzów Polski. - Jestem też umówiony na rozmowę z prezesem Unii. Być może rozegramy tam spotkania w Pucharze Ekstraklasy i Pucharze Polski. Wiem, że w Tarnowie są gotowi zainwestować w obiekt, i to nam ułatwia zadanie.

źródło: Gazeta.pl

Adam Ledwoń nie żyje
kris, Polsat
2008-06-11, ostatnia aktualizacja 2008-06-12 00:00
Były reprezentant Polski Adam Ledwoń nie żyje. 34-letni obrońca, występujący w ostatnim sezonie w Austrii Kaernten popełnił samobójstwo we własnym domu w Klagenfurcie.
Zobacz powiekszenie
[link widoczny dla zalogowanych] - oficjalna strona Austrii Kaernten
Adam Ledwoń
Informację o śmierci Ledwonia potwierdził Mateusz Borek na antenie Polsatu, którego Ledwoń był ekspertem przy okazji Euro 2008. Zawodnik od dawna miał problemy rodzinne. Czasami mieszkał z żoną i dwoma synami, czasami sam. Uchodził za osobę o impulsywnym charakterze, podejmującą decyzje po wpływem emocji. Dzień przed samobójczą śmiercią zadzwonił do kolegi i powiedział: Mariola odeszła, idę się wieszać... Nikt jednak nie brał tych słów poważnie.

Adam Ledwoń rozegrał w reprezentacji Polski 18 spotkań i strzelił jednego gola. był wychowankiem klubu Małapanew Ozimek. W polskiej lidze największe sukcesy odnosił z GKS Katowice. W 1998 roku trafił do czołowego klubu ligi niemieckiej - Bayeru Leverkusen. Nie wywalczył tam miejsca w podstawowym składzie i po dwóch latach przeniósł się do drugoligowej wówczas Fortuny Kolonia.

W 2000 roku przeszedł do ligi austriackiej, w której grał do końca poprzedniego sezonu. Występował w Austrii Wiedeń, Admirze Wacker Modling, Sturmie Graz i ostatnio w Austrii Kaernten. W sumie na austriackich boiskach rozegrał 176 spotkań i strzelił 11 goli.

Co dalej z Dyskobolią Grodzisk?
Piotr Leśniowski
2008-06-14, ostatnia aktualizacja 2008-06-13 19:49

Kolejny sezon w Grodzisku, przenosiny do innego miasta niż Wrocław lub wyprzedaż i likwidacja drużyny - to możliwe scenariusze dla Dyskobolii Grodzisk po nieudanym połączeniu ze Śląskiem Wrocław
Prezes grodziskiego klubu Zbigniew Drzymała zapowiedział, że do poniedziałku wstrzyma się z komentarzem w sprawie niedoszłej fuzji.

- Na razie wciąż nie dostaliśmy oficjalnej decyzji władz Wrocławia - mówi rzecznik Groclinu Jerzy Pięta. Z niejasnych powodów politycznych z fuzji wycofał się prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz. Niemal na pewno Drzymała będzie się domagał od stolicy Dolnego Śląska rekompensaty za poniesione straty. Największą wydaje się strata miejsca w Pucharze UEFA, którego prezes Groclinu zrzekł się w trakcie negocjacji. Podstawy, by domagać się rekompensaty, są - obie strony podpisały umowę przedwstępną, a warunkiem wejścia w życie ostatecznego porozumienia miała być decyzja radnych Wrocławia. Ale krok Dutkiewicza sprawił, że radni fuzją w ogóle się nie zajęli.

O ile roszczenia Drzymały są oczywiste, o tyle przyszłość jego klubu piłkarskiego jest niejasna. Wiadomo, że jednym z najważniejszych powodów wyprowadzki do Wrocławia były względy finansowe. Przy podobnych wydatkach jak w Grodzisku, szef Groclinu miał w nowym mieście osiągnąć niewspółmiernie większy efekt. Z podobnego założenia wyszli dwa lata temu szefowie Amiki Wronki, gdy inwestowali w Lecha Poznań. Nie wiadomo, czy Drzymała zdecyduje się nadal wykładać pieniądze na zespół w sytuacji, gdy notowania giełdowe jego spółki lecą na łeb, na szyję.

- Nie wyobrażam sobie, byśmy nie przystąpili w Grodzisku do nowego sezonu - uważa Pięta. Dyskobolia skorzystałaby z planów przygotowań szykowanych pod kątem Śląska, a więc terminów obozów, sparingów i celów transferowych. A wzmocnienie składu będzie konieczne. Gdy Drzymała negocjował z Dutkiewiczem, z Grodziska wyprowadził się lider drużyny Adrian Sikora, który przeszedł do Realu Murcia. Piotr Rocki trafił do Legii Warszawa, a ma tam do niego dołączyć jeszcze Pance Kumbev. Z Dyskobolią pożegnali się też rezerwowi Mariusz Muszalik i Batata. Na dodatek grodziski klub rozmyślił się i zrezygnował z zatrudnienia napastnika Kamila Jackiewicza z Kotwicy Kołobrzeg. Możliwe jest odejście Filipa Ivanovskiego, więc Drzymała musiałby na nowo budować atak drużyny. A jedynym wzmocnieniem byłby wracający z wypożyczenia do Metalista Charków obrońca Vlade Lazarevski.

Gdyby Dyskobolia nie została w Grodzisku, wciąż możliwe są przenosiny o innego miasta, i to jeszcze przed tym sezonem! Warunek: kontrahent nie mógłby być klubem kontrolowanym przez miasto, bo formalności w takim przypadku ciągną się miesiącami. No i potrzebna byłaby przychylność PZPN, bo procedury licencyjne przed nowymi rozgrywkami już się skończyły. Chętnych do współpracy z Drzymałą - wśród klubów ekstraklasy i nowej I ligi - nie brakuje.

Najmniej realny jest wariant, w którym zniechęcony i upokorzony przez władze Wrocławia Drzymała zrywa z futbolem. Przeciwko temu rozwiązaniu przemawia fakt, że w ciągu kilku tygodni musiałby on sprzedać swoich piłkarzy prawie za bezcen. Bo w przypadku wycofania zespołu z ekstraklasy, ich umowy i tak zostałyby rozwiązane. A przecież na samym tylko Radosławie Majewskim Drzymała mógłby zarobić kilka milionów złotych. Oczywiście pod warunkiem, że nie działałby w pośpiechu.

Źródło: Gazeta Wyborcza Poznań

Wszystkie spiski na Euro 2008

Pełen niespodzianek wieczór Howarda Webba zrelacjonował brytyjski „The Times”. Specjalista od ulicznej sygnalizacji świetlnej, który w przyszłym tygodniu po 39 latach nienagannej pracy odchodzi na emeryturę, odebrał w piątek telefon. Usłyszał wściekle podaną miksturę angielskiego i polskiego, z pomimo wszystko jasnym przekazem: jego życie znalazło się w niebezpieczeństwie.

Pan Webb dzieli imię, nazwisko oraz miejsce zamieszkania (miasto), z angielskim sędzią piłkarskim, który prowadził w czwartek mecz mistrzostw Europy. Kontrowersyjna decyzja arbitra, by przyznać Austriakom rzut karny, zamieniła niemal pewne zwycięstwo Polski w remis. Co znaczy kontrowersyjna? Dla jednych słuszna, bowiem piłkarz Lewandowski ciągnął przeciwnika za koszulkę i mógł spowodować jego upadek. Dla innych - mówię też o sobie - niesłuszna. Choć bowiem sędzia dostał pretekst do gwizdnięcia, to w najlepszym razie postąpił niezgodnie z tzw. duchem gry. Na sekundy przed końcem niezwykle ważnego meczu nie reaguje się na zdarzenia tak niejasne w sposób tak radykalny, przesądzający o wyniku.

Jeszcze tego samego wieczoru adres, numer telefonu oraz firmowy e-mail pana Webba, tego od świateł, rozlał się po polskim internecie. Policja zaoferowała mu osobistą ochronę, pod jego domem stanął uzbrojony mundurowy. Swoje internetowe konto musiał zamknąć, bo zalały je obraźliwe listy - niekiedy tak wulgarne, że blokował je filtr bezpieczeństwa.

Drugi Howard Webb, ten od piłki, mógł rozkoszować się w internecie swoim wizerunkiem poddanym artystycznej obróbce. Znalazłby tam swoją twarz na celowniku karabinu z podpisem „Panie sędzio, pański dom już płonie”; głowę zamalowaną siniakami i ranami ciętymi; siebie z obciętą głową lub zasztyletowanego, ucharakteryzowanego na Hitlera.

Nadciągała kolejna fala oburzenia. Pierwsza wezbrała tuż po pierwszym gwizdku. Znany z wytrawnego znawstwa układów i niuansów piłkarskich przepisów prezydent Lech Kaczyński poinformował, że nie wierzy w karne w 92. minucie, które sędzia dyktuje dla przegrywających gospodarzy. Premier Donald Tusk - beneficjent kampanii wyborczej opartej na przesłaniu miłości - chyba po raz pierwszy w politycznej karierze przyznał się do zamiaru morderstwa. Ujawnił, że arbitra miał ochotę zabić. Z powodu pomyłki sędziego pozwolił sobie na być może najbardziej skandaliczną wypowiedź podczas swojej kadencji, zdradzającą prymitywną kibolską mentalność, której - jak deklarował w wywiadzie dla „Gazety” - jest zapamiętałym wrogiem.

Minister sportu Mirosław Drzewiecki grzmiał o „hańbie” i „oszuście”, który „cały czas drukował”. Werdykty wydawali politycy wyłącznie surowe, jakby liczyli, że każde mocniejsze słowo wystrzeli ich na szczyty rankingów popularności. Bombardowali z największego kalibru, choć władze piłkarskie stale apelują, by nie przyłączać się do nagonek na popełniających błędy sędziów. Zdarzało się już przecież, że zdrowie arbitrów - lub ich rodzin - było zagrożone (niektórzy kończyli ze strachu kariery). Tyle że działacze apelowali na razie do osobistości futbolu, nie polityków. Politycy dotąd granic nie przekraczali. U nas Tuska bronią nawet rywale z PiS, bojąc się zapewne narazić pokaźnej części elektoratu, pogrążonej w histerii i gotowej potępić ich za niewystarczający patriotyzm.

Oburzeni skrupulatnie przemilczali inne decyzje sędziego Webba, który w czwartek nie miał dobrego dnia (niesłusznie uznał gola dla Polski - tutaj nie było już mowy o kontrowersjach, Roger strzelił go z bezdyskusyjnego spalonego). Chóralne złorzeczenie napędzał logiczny rozbiór zdarzeń, który wskazywał na ewidentną antypolską zmowę: przeświadczenie o spisku Europejskiej Unii Piłkarskiej, chcącej zapobiec niepowetowanym stratom, czyli odpadnięciu z mistrzostw gospodarzy. Nikt nie wyjaśnił, dlaczego UEFA miałaby desperacko ratować Austriaków - w finanse sponsorów i telewizji uderzają porażki reprezentacji największych krajów, jak Anglia, Niemcy, Włochy czy Francja, bo tam mają wielkie rynki i gwarantują gigantyczną oglądalność telewizyjną. (Ten problem był w 2004 roku, kiedy potentatów wyeliminowały drużyny z około 10-milionowych Grecji, Portugalii i Czech).

Pokrzywdzeni przez sędziów czuli się też mistrzowie świata Włosi. W pierwszym meczu stracili gola wskutek absurdalnego przepisu, który piłkarza leżącego poza boiskiem nakazał uważać za uczestniczącego w grze. Nikt na boisku go zresztą nie znał, co wyszło na jaw w pomeczowych wywiadach. W drugim spotkaniu to Włosi zdobyli prawidłową bramkę, lecz arbiter ją anulował. Popełnił kardynalny błąd.

O ile Polacy z Austrią grali najpierw beznadziejnie, a potem przyzwoicie, o tyle Włosi - wielcy piłkarze z wielkimi ambicjami - w obu spotkaniach toczyli twardą walkę na najwyższym sportowym poziomie. Są rozgoryczeni, mają prawo sądzić, że przegrali z niekompetencją sędziów, którzy na ich niekorzyść mylili się kilkakrotnie.

Zakochany w piłce nożnej premier Silvio Berlusconi - znany na arenie międzynarodowej z, oględnie mówiąc, rubasznego poczucia humoru oraz chropowatych manier - nic nie wspomniał o zabijaniu ani nawet braniu jeńców. Wściekły szef włoskiej federacji zażądał od UEFA, by przyznała, że arbiter pomylił się i skrzywdził włoskich piłkarzy. Tezę o spisku obśmiał.
sobota, 14 czerwca 2008, rafal.stec

[link widoczny dla zalogowanych]

HeY

A może tak Dyskobolie przenieśc do poznania w miejsce Warty Poznań. Albo niech Drzymała zacznie budować drużynę Warty a Dyskobolię sprzeda?? Ja jestem za a Wy??